Bezkompromisowy Bóg treścią pierwszego przykazania.
W ludzkim sercu jest miejsce tylko na jeden rodzaj całkowitego oddania siebie i można być wiernym tylko jednemu Panu. Dlatego pierwsze przykazanie wzywa najpierw do wiary w jednego prawdziwego Boga. Mieć jednego Boga, oznacza mieć to, czemu serce oddaje się całkowicie. Zdaniem papieża Franciszka, ten „kto nie chce zawierzyć się Bogu zmuszony jest słuchać głosu bożków, wołających do niego: «Zdaj się na mnie!» Wiara (…) jest przeciwieństwem bałwochwalstwa; jest odsuwaniem się od bożków, by powrócić do Boga żywego dzięki osobistemu spotkaniu. Wierzyć to znaczy powierzyć się miłosiernej miłości, która zawsze (…) wspiera i ukierunkowuje egzystencję (…). Oto paradoks: zwracając się nieustannie do Pana, człowiek znajduje stałą drogę, co uwalnia go od chaotycznych ruchów, do jakich zmuszają go bożki”.[1] Wiara wymaga zatem postawy pokory i odwagi, by zaufać i całkowicie powierzyć się Bogu i w ten sposób dostrzec świetlaną drogę spotkania między Bogiem i człowiekiem.[2]
Zasadniczym i istotnym motywem skłaniającym człowieka do wierzenia jest wewnętrzne słowo samego Boga. Wierząc i zawierzając Bogu, chrześcijanin daje jedynie odpowiedź na Jego słowo i na Jego powołanie, na poznaną miłość i obdarowanie miłością.[3] Tak rozumiana wiara zakłada i kształtuje postawę przyjaźni. Przyjaźń zawarta z Bogiem realizuje się i wyraża w ufności, nadziei i posłuszeństwie.[4] Stąd w nauczaniu obecnego Ojca Świętego wiara jest ufnym i pełnym nadziei otwarciem się na dokonane w Chrystusie zbawcze działanie Boga.[5] Ufna nadzieja oddania się w wierze jest owocem Ducha Świętego i stanowi integralny element żywej wiary.
Ale wiara, która jest uznaniem za prawdę tego, co Bóg objawił, nie jest tylko prostym przyjęciem prawdy, lecz takiej prawdy, która wysuwa pod adresem pewne powinności, zobowiązania. Chodzi tu więc o obowiązek uświęcania (przyjęcia sakramentów), wyznawania wiary, świadectwa wiary, rozwijania wiary, wzrastania w wierze, a także o obowiązek ewangelizacji i obrony zagrożonej wiary oraz wytrwania w wierze i budowania jedności wiary. Widać zatem, że wiara stawia wymagania moralne. W oparciu o moc wiary rodzi się czyn z wiary – czyn dobry, szlachetny, płynący z nadprzyrodzonego źródła i realizujący nadprzyrodzone powołanie chrześcijanina.[6]