Faryzeusz i celnik (Łk 18,9-14)

Przekaz o faryzeuszu i celniku Jezus kieruje do tych, którzy byli dufni w sobie.

Niektórzy jednak wskazują, iż modlitwa faryzeusza nie jest przejawem całkowitego i bezkrytycznego zadufania w sobie. Faryzeusz bowiem rzeczywiście wyraża swą głęboką wdzięczność Bogu. Woła „eucharisto soi” do Boga – „dziękuje Ci za łaskę”. Faryzeusz dziękuje Bogu, że nie należy do grupy grzeszników (Łk 18,11). Modlitwa faryzeusza z przypowieści nie jest szczególnie dziwna w ustach religijnego Żyda, który nie jest zdziercą, oszustem lub cudzołożnikiem, a przy tym wie, że jego prawość jest darem samego Boga. Dlatego dziękuje Mu za to, że go ustrzegł przed popełnieniem grzechów zasługujących na szczególną naganę. Uznaje to za dar, nie przypisuje sobie żadnej zasługi. Względem Boga wyraża wdzięczność i uniżenie. Zatem jego dziękczynienie wydaje się być całkowicie uzasadnione. Przykłady podobnych modlitw wdzięczności za łaskę doskonałego życia są dobrze znane. Dość wspomnieć Apostoła Pawła, który w Liście do Filipian woła, iż jest Hebrajczykiem z Hebrajczyków, że jest z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina – co do zaś sprawiedliwości legalnej, stał się bez zarzutu (Flp 3,5-6). Faryzeusz jest właściwie taki jak Paweł[10].

Małość faryzeusza pokazuje druga część jego modlitwy: „że nie jestem jak inni ludzie, albo jak ten celnik” (Łk 18,11). Faryzeusz w rzeczywistości mówi, „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem”. Dziękuje, ale nie po to, aby wielbić Boga i nawiązać więź komunii z Nim, lecz aby chwalić siebie i oddzielać się od innych. Bóg powiedział Mojżeszowi: „Ja-Jestem”. Faryzeusz zaś mówi „ja-nie-jestem” – i to „nie bycie”, raduje go. Modlitwa tego, kto nie jest pokorny, jest diabelskim oddzielaniem się od braci i od Ojca, jest największym i najłatwiejszym z możliwych odwróceniem porządku. Posługuje się w niej Bogiem, aby szukać własnego ja. Kto w czasie modlitwy czuje się wyższym od drugiego, jest zawsze daleko od Boga, który stał się najmniejszym ze wszystkich.

Znamienne jest również, iż Jezus nie kwestionuje słów faryzeusza. Nie sugeruje, by faryzeusz kłamał lub miał fałszywą ocenę swych czynów. Rzeczywiście był on gorliwy w przestrzeganiu Prawa i konsekwentnie unikał niemoralnego życia.

Zarzucić mu można jedynie pogardę wobec innych ludzi. Ten zarzut jednak to nie tylko – to aż. Jest on niedoskonały. Niezwykłą jego skazą – i to tak na modlitwie jak i postawie moralnej jest stosunek do drugiego człowieka. Człowieka który jest grzesznikiem – ale jest człowiekiem. Celnik jest grzesznikiem. Ale jest człowiekiem. A tego nie potrafi dostrzec faryzeusz. Jest to jego jedyna i trudno dostrzegalna – ale niezwykle brzemienna rysa na duchowości. Jest to skaza, która przekreśla wszystkie jego dokonania.

« 12 13 14 15 16 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..