Chrystus wypełnieniem życia chrześcijanina według św. Augustyna.
Dla św. Augustyna szczęście, do którego ma dojść dusza, jest uczestniczeniem w zawsze żywym i niezmiennym życiu, które jest życiem samego Boga i którym jest sam Bóg[7]. Bóg jest światłem niewymownym, niewyczerpanym źródłem światła, przejrzystą i pociągającą mocno prawdą, mądrością, która pozostając w sobie odnawia wszelkie stworzenie. Myśląc i mówiąc o tym życiu, Augustyn zdaje się ciągle znajdować nowe treści, które je opisują, oraz nowy zachwyt, który do niego pociąga. Mówił do ludu: „Któż nie będzie pragnął tego miasta, od którego przyjaciele nigdy nie oddalą się i do którego nie wejdą wrogowie? Gdzie nie ma żadnego kusiciela, żadnego siewcy niezgody pośród ludu, nikogo, kto niepokoiłby Kościół, służąc diabłu. […] Będzie pośród synów Bożych doskonały pokój. Będą oni wszyscy miłować się wzajemnie, spotykając się ze sobą napełnieni Bogiem, który będzie wszystkim we wszystkich”[8].
Życie wieczne jest tak wspaniałe i niewymowne, że wydaje się być właściwie niewiarygodne. Bóg jednak złożył człowiekowi obietnicę; co więcej, złożył w ludzkich rękach zadatek spełnienia tej obietnicy, potwierdzając ją śmiercią Chrystusa i wylaniem Jego krwi, a tym samym sprawiając, że staje się ono dostępne dla człowieka[9]. Tajemnica miłości Bożej pobudza Augustyna do myślenia według następującego schematu: tak wielka była miłość Boga, że najpierw skłoniła Go do stania się jednym z nas we wcieleniu, abyśmy potem mogli być razem z Nim już na zawsze w życiu wiecznym. Ostateczne spełnienie ludzkiego losu, złączonego z losem Chrystusa od przyjęcia chrztu, posiada już na zawsze kluczowe odniesienie do Niego i wydarzeń Jego życia, dlatego domaga się codziennego przeżywania tego odniesienia i jego nieustannego pogłębiania. Podkreśla Augustyn: „Jeśli nie będziesz przychodził do Chrystusa, nie będziesz mógł osiągnąć wiecznego odpoczynku”[10]. Kluczowym aspektem tego przychodzenia jest trwanie w łasce wysłużonej przez Chrystusa.