Kościół w sposób instytucjonalny, a poszczególni chrześcijanie w sposób indywidualny, dostrzegali ludzi chorych i cierpiących.
Pierwsze wyraźne odniesienia do sakramentu namaszczenia chorych przez specjalnego szafarza znajdujemy dopiero na początku szóstego wieku, w tekstach św. Cezarego, biskupa Arles, oraz w jego żywocie. W jednym ze swych kazań ten biskup pouczał wiernych: „Ilekroć przyjdzie jakaś choroba, niech chory przyjmie Ciało i Krew Chrystusa. Niech prosi z pokorą i ufnością o olej pobłogosławiony przez prezbiterów i niech namaści nim swoje ciało, aby się wypełniło się na nim to, co zostało napisane: <Choruje ktoś? Niech sprowadzi prezbiterów i niech modlą się nad nim, namaszczając go olejem. Modlitwa [pełna] wiary ocali chorego i podniesie Go Pan. A jeśliby był w grzechach, zostaną mu odpuszczone (Jk 5,14-15) […] Kto w chorobie spieszy do kościoła, zasługuje na otrzymanie zdrowia i odpuszczenie grzechów”[14]. W innym ze swych kazań zachęcał z kolei, by w razie choroby udać się do kościoła, przyjąć Komunię świętą, namaścić olejem pobłogosławionym przez kapłanów i prosić kapłanów oraz diakonów „aby się nad nim modlili”[15]. Wezwanie zostało poparte tekstem z Listu św. Jakuba, a jako skutek ukazane uzdrowienie ciała i odpuszczenie grzechów.
Natomiast w innym swoim kazaniu ten sam biskup radził matkom chorych dzieci, które szukały pomocy w gusłach i zabobonnych praktykach: „O ileż właściwiej i bardziej zbawiennie byłoby, gdyby udali się do kościoła, przyjęli Ciało i Krew Chrystusa, namaścili z wiarą poświęconym olejem siebie i swoich [bliskich]. Wtedy, zgodnie z tym, co mówi apostoł Jakub, uzyskaliby nie tylko zdrowie ciała, ale też odpuszczenie grzechów”[16].