Stary Testament ukazuje kapłanów jako osoby przeznaczone do pełnienia kultu Bożego.
Dopełnienie konsekracji kapłańskiej polegało na pozostaniu wyświęconych osób w obrębie sanktuarium przez okres siedmiu dni: „Od wejścia do Namiotu Spotkania nie będziecie odchodzić przez siedem dni, aż do dnia, kiedy skończą się dni waszej konsekracji, bo przez siedem dni będą poświęcane wasze ręce. Tak jak dzisiaj uczyniono, tak PAN nakazał czynić, aby dokonać za was przebłagania. Przez siedem dni będziecie siedzieć przy wejściu do Namiotu Spotkania dzień i noc na służbie PANA, abyście nie pomarli. Taki nakaz otrzymałem. Aaron i jego synowie uczynili to wszystko, co PAN nakazał im przez Mojżesza” (Kpł 8,33-36). Ta siedmiodniowa separacja oznaczała, że nastąpiła ogromna zmiana w statusie społecznym, głęboka przemiana życiowa Aarona i jego synów, przechodzących od stanu świeckiego do kapłańskiego. Pozostawanie nowo wyświęconych kapłanów przez siedem dni u wejścia do Namiotu Spotkania miała uświadamiać im, podobnie jak obrzęd zaślubin nowożeńcom, że założyli nową rodzinę, w której ważniejsze od biologicznych więzów są duchowe relacje. Te siedem dni można nazwać wyjątkowymi „rekolekcjami”, gdzie trwanie na modlitwie i służbie Bożej pozwalało kapłanom umacniać wewnętrzną czystość oraz wchodzić pełniej w zażyłą komunię z Bogiem. Ustanowienie kapłanów, którzy przewodniczyli liturgicznym czynnościom związanym z ofiarniczym kultem miało jasno określony cel: służyć ludowi, by mógł urzeczywistniać wspólnotę życia z Bogiem.