Długa droga do Jerozolimy zbliża się ku wypełnieniu.
Rodzi się zatem pytanie: skoro mówimy o dwóch tradycjach opisu ustanowienia Eucharystii: antiocheńskiej, która łączy się ze św. Łukaszem, św. Pawłem i zapewne św. Barnabą, oraz z tradycją palestyńską – jerozolimską, którą odnajdujemy w dziele św. Marka i Mateusza, to która z tych dwóch tradycji jest prawdziwa – czy też która z tych dwóch tradycji jest prawdziwsza, bardziej wierna wydarzeniu, które miało miejsce w Sali na górze, w wieczerniku?
Nie ma wątpliwości, że Jezus przed swą męką spożył Ostatnią Wieczerzę ze swymi uczniami. Nie ma również najmniejszej wątpliwości, że słowa i gesty uczynione przez Chrystusa nad chlebem i winem na długo utkwiły w pamięci wspólnoty, po wniebowstąpieniu zaś Pana był przekazywane kolejnym członkom pierwotnej wspólnoty Kościoła. Tych gestów i słów, ustanawiających zupełnie nowy ryt, nie był w stanie wymyślić żaden z uczniów. Pochodzą one od samego Jezusa, poszczególne zaś przekazy są świadectwem, z jak wielką wiarą i pieczołowitością były przekazywane przez uczniów Chrystusa.
Ewangelia Łukasz nie stawia sobie jednak za cel zdanie sprawozdania z przebiegu Ostatniej Wieczerzy. Przekaz Trzeciej Ewangelii odzwierciedla liturgiczną praktykę pierwotnego Kościoła, gromadzącego się w pierwszy dzień tygodnia na celebrację Wieczerzy Pańskiej, której najważniejszym elementem było łamanie chleba oraz wspominanie męki, śmierci i zmartwychwstania Pana (zob. Dz 2,42.46; 20,7; 1 Kor 11,20-27).
Nieustannie trwa dyskusja czy wersja antiocheńska, przekazana przez Apostoła Narodów i św. Łukasza, czy też tradycja palestyńska, przekazana przez Ewangelie Marka i Mateusza jest bardziej pierwotna. Jedni, wskazując na liczne semityzmy w przekazie Marka twierdzą, że pierwsza Ewangelia jest najbliżej tradycji aramejskiej, na jakiej opierała się liturgia łamania chleba w Kościele jerozolimskim. Inni egzegeci wskazują, że najstarszą tradycję zawiera Łukasz lub Paweł.