Bezkompromisowy Bóg treścią pierwszego przykazania.
Nie będziesz miał cudzych bogów obok mnie (Wj 20,3)
Zakaz oddawania czci innym bogom był i jest niezmiennie aktualny, tak w czasach, kiedy Naród Wybrany przyjmował od Boga przykazania, jak również i dzisiaj. Człowiekowi grozi poważne niebezpieczeństwo zagubienia się w ogromie spraw, które stawia przed nim życie. W pierwszym stopniu to niebezpieczeństwo dotyczy relacji z Bogiem. Bardzo łatwo jest zapomnieć o Bogu i oddawać cześć bożkom.
Należy sobie uświadomić, że pierwsze przykazanie potępia w jednoznaczny sposób wszelkie formy bałwochwalstwa (idolatria) – czyli kultu, ubóstwiania prywatnego, publicznego bożków, a więc tego wszystkiego co nie jest Bogiem, ale to co jest stworzone.[29] Św. Paweł w 1 Liście do Koryntian ustawicznie przypomina: „Nie bądźcie też bałwochwalcami (…). I nie wystawiajmy Pana na próbę (…). Strzeżcie się bałwochwalstwa” (10, 7.9.14, por. 1 Tes 1, 9-10).
Najbardziej ewidentnym przykładem bałwochwalczego kultu jest uwielbienie mamony, pieniądza. Papież Franciszek wyraźnie o tym mówi w adhortacji apostolskiej Ewangelii gaudium: „Stworzyliśmy nowych bożków. Kult starożytnego złotego cielca (por. Wj 32, 1-35) znalazł nową i okrutną wersję w bałwochwalstwie pieniądza”.[30] Ale należy wyjaśnić, że to nie pieniądz jako taki trzeba potępiać. On niekoniecznie jest godny pogardy. Pieniądz jest czymś wysoce przyzwoitym, kiedy jest ceną chleba powszedniego, kiedy jest wypłatą, wynagrodzeniem, zapłatą, kiedy jest uczciwie zarabiany.
Pieniądz traci swoją przyzwoitość, kiedy przychodzi obsesja jego gromadzenia, zachłanność, niepokój, niesprawiedliwość, szalony egoizm, obrzydliwa chciwość. Św. Paweł otwarcie mówi o skąpstwie, przyrównując je do bałwochwalstwa: „Zadajcie więc śmierć (…) chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem” (Kol 3, 5, por. Ef 5,5).