Nestor polskich misjonarzy, najmłodszy proboszcz świata i misyjne wyzwania

Na Kozieńcu 13 sierpnia odbyło się 22. spotkanie tarnowskich misjonarzy.

Wzięło w nim udział kilkunastu tarnowskich misjonarzy z czterech krajów Afryki (Republiki Środkowoafrykańskiej, Republiki Konga, Republiki Czadu i Republiki Kamerunu) i z trzech krajów Ameryki Południowej (Boliwii, Peru i Brazylii). Uczestniczyli w nim także pochodzący z diecezji tarnowskiej bp Mirosław Gucwa oraz panie z Centrum KISITO w Bouar, jak również biskup tarnowski Andrzej Jeż oraz kapłani i świeccy pracownicy Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej.

- Dla misjonarzy jest to czas spotkania z biskupem diecezjalnym, a także wspólnej integracji, dzielenia się swoją pracą, przedstawienia swoich Kościołów. Nie brakuje także czasu na omówienie współpracy misjonarzy z Dziełem Misyjnym Diecezji Tarnowskiej. Oni zwykle wiedzą, w czym możemy im pomóc, jak ich możemy wesprzeć, czym służyć, ale szczegółowych pytań nie brakuje - mówi ks. Krzysztof Czermak, kierujący Dziełem Misyjnym Diecezji Tarnowskiej.

Spotkanie rozpoczęło się Koronką do Bożego Miłosierdzia w językach polskim, francuskim, sango i hiszpańskim.

RCA, Bouar: Biskup z Tarnowa i panie z Afryki

O Kościele w RCA, a w szczególności diecezji Bouar, opowiadał jej biskup Mirosław Gucwa. Jego diecezja zajmuje obszar 40 tys. km kw., zamieszkuje ten teren pół miliona ludzi, z czego jedna piąta to są katolicy. Wśród nich pracuje 52 księży - zakonnicy, fideidoniści (7) i rodzimi kapłani (11). Jest ponad 60 sióstr zakonnych z 11 zgromadzeń. Pomocą dla kapłanów i sióstr są katechiści. W diecezji jest ich ponad 300. Formowani są w 3 ośrodkach w diecezji. Przebywając w nich wraz z całą swoją rodziną, przez 6 miesięcy formują się, ale tez uczą zawodu - krawca albo stolarza.

Nestor polskich misjonarzy, najmłodszy proboszcz świata i misyjne wyzwania   Panie z Afryki z bp. Mirosławem Gucwą i biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W każdej parafii diecezji Bouar są przedszkole, szkoła podstawowa, w pięciu są gimnazja i licea. Ponad 13 tys. uczniów korzysta z tej kościelnej struktury szkolnej. Są ponadto 3 duże szpitale, w których hospitalizowanych jest rocznie ponad 45 tys. osób.

Na terenie jego diecezji są cztery grupy rebeliantów. Sytuacja szczególnie się pogorszyła w 2013 roku, kiedy po władzę próbowała sięgnąć grupa rebeliantów Seleki. To wszystko odbiło się na sytuacji rodzin, a także młodych ludziach. Zrodziło się wiele problemów związanych z narkotykami, kradzieżami czy prostytucją.

Lekiem na taki stan rzeczy próbuje być Centrum św. Kisito, rozbudowane dzięki pomocy diecezji tarnowskiej i pieniądzom zebranym przez kolędników misyjnych, za co osobiście dziękowała biskupowi tarnowskiemu nauczycielka madame Beatrice, która także uczestniczyła w spotkaniu na Kozieńcu razem z trzema uczennicami.

Nestor polskich misjonarzy, najmłodszy proboszcz świata i misyjne wyzwania   Madame Beatrice, nauczycielka, opowiadała o Centrum św. Kisito. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W centrum tym młodzi uczą się pisać, czytać, a młode kobiety - szyć. - Dzięki pomocy waszego Kościoła z naszego centrum korzysta nawet 100 osób. Wśród nich są nie tylko katolicy, ale także muzułmanie i protestanci. Od 2018 r. możemy się cieszyć dwoma budynkami, dobrze wyposażonymi, gdzie jest 30 maszyn do szycia różnego typu - opowiadała madame Beatrice.

Przy szkole powstał także żłobek, w którym opiekę znajdują dzieci młodych matek uczących się w centrum. - W imieniu całej wspólnoty naszej diecezji dziękuję bp. Andrzejowi, bp. Mirkowi za realne wsparcie i zaangażowanie, a także siostrom pasterzankom, które posługują w szkole - mówiła madame Beatrice. - Niech Bóg wam dopomaga, niech wam błogosławi, aby Ewangelia mogła się dzięki wam rozchodzić. Cóż mogę wam więcej powiedzieć, jak tylko: dziękuję, dziękuję, dziękuję - dodała.

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..