W relacji człowieka do Boga modlitwa odgrywa bardzo ważną rolę.
W relacji człowieka do Boga modlitwa odgrywa bardzo ważną rolę. Modlitwa w życiu kapłana pozwala odnajdywać istotę powołania kapłańskiego. Nadaje ona również kształt życiu kapłańskiemu. Ona warunkuje świętość kapłana. Istnieje więc konieczność, aby kapłan odnawiał się w modlitwie i przez modlitwę. Do tego nawołują różne dokumenty dotyczące formacji i życia kapłańskiego[1]. Benedykt XVI w jednym ze swych rozważań podczas audiencji generalnej zwrócił uwagę, że: „Modlitwa jest pierwszym obowiązkiem, prawdziwą drogą uświęcenia kapłanów (…). Kto się modli, nie lęka się; kto się modli, nigdy nie jest sam; kto się modli, zbawia się!”[2].
Dlaczego chcemy zobaczyć modlitwę w życiu kapłana na przykładzie bł. Romana Sitki? Bo jest to jedyny kapłan z prezbiterium tarnowskiego wyniesiony do chwały ołtarzy. 16 czerwca 1999 roku w Starym Sączu, św. Jan Paweł II na zakończenie Mszy św. kanonizacyjnej bł. Kingi przywołał postać beatyfikowanego trzy dni wcześniej w Warszawie ks. Romana Sitki:
„Istnieje jeszcze jeden motyw do dziękczynienia Bogu. Oto pośród 108 męczenników, którzy zostali wyniesieni do chwały ołtarzy znajduje się również, zamęczony w oświęcimskim obozie śmierci, rektor Seminarium Duchownego w Tarnowie, ks. Roman Sitko”[3]. I Ojciec Święty dodał bardzo wymowne słowa: „Wiem jak wielką czcią pośród was, a szczególnie pośród tutejszego duchowieństwa, cieszy się ten bohaterski kapłan, wychowawca duszpasterzy i wierny świadek Chrystusa. Jego beatyfikacja jest również owocem waszej modlitwy. Proszę was, trwajcie na modlitwie…”[4].
Wciąż odkrywamy tę heroiczną postać wyjątkowego kapłana i stawiamy ją jako wzór, zarówno dla alumnów jak i kapłanów. Któż jak nie ten, który oddał swoje życie za tarnowskie seminarium i za kapłanów jest najlepszym patronem na dzisiejsze czasy. Możemy zaczerpnąć od niego inspiracji do jeszcze gorliwszej modlitwy kapłańskiej i za kapłanów.
Modlitwa jest fundamentem powołania kapłańskiego i kapłańskiego życia. Kapłan musi być człowiekiem modlitwy, ponieważ „tylko człowiek modlitwy może autentycznie przyjąć powołanie od Boga”[5]. Naturalnym środowiskiem nauki modlitwy i wychowania religijnego kapłana jest, czy powinien być, już jego dom rodzinny. Rolą rodziców jest budowanie przyjaznej atmosfery domowej, wspierającej rozwój dziecka i wychowywanie do wartości. Znamy powiedzenie, że na kolanach świętych rodziców wychowują się święte dzieci. Tak było w domu Sitków. Ojciec Romana, Wawrzyniec, był człowiekiem bardzo pobożnym, zaangażowanym w życie parafialne – prowadził w kościele drogi krzyżowe, nabożeństwa różańcowe, nowenny, angażował się przy pogrzebach. Był pomocną ręką dla proboszcza w pracach przy plebani i kościele. Podobnie pobożną i pracowitą była matka Maria[6]. Roman od najmłodszych lat mógł czerpać ze świadectwa żywej wiary rodziców. Często jest tak, że katolicka matka jeszcze przed narodzinami dziecka otacza je modlitwą, prosząc Boga o jego szczęśliwe narodziny i błogosławieństwo na całe życie. I od samego początku, gdy przychodzi ono na świat i rośnie, to właśnie matka jako ta, która spędza z dzieckiem najwięcej czasu, uczy je znaków i słów pierwszych prostych modlitw, opowiada historie biblijne. Kształtuje tym samym w jego wyobraźni pierwszy obraz Boga. Rodzice przy współpracy z kapłanem wspólnie przygotowują dziecko do przyjęcia sakramentów: pokuty i Eucharystii. Ważne jest też wspólne, świadome uczestniczenie we Mszy Świętej i nabożeństwach, wspólna domowa modlitwa.